IZAJASZ 40,1-11: TEKST KAZALNY

 

1.            Pocieszajcie, pocieszajcie lud mój!  - mówi Bóg wasz -

2.            Przemawiajcie do serca (= przyjaźnie przekonujcie) Jerozolimy

                i zwiastujcie jej, że dopełniła (= zakończyła) służby swojej,

że zniesiona została wina jej, bo wzięła z ręki JHWH

podwójnie za wszystkie grzechy swoje!

3.            Głos wołającego: Na pustyni przygotujcie drogę [dla] JHWH,

                wyrównajcie na stepie ścieżkę dla Boga naszego!

4.            Każda dolina niech zostanie podniesiona (wyrównania)

                a każda góra i wyżyna niech zostaną obniżone (zniwelowane),

                tak że stanie się to co pagórkowate równiną a wzniesienia płaską doliną;

5.            i objawi się chwała JHWH, i ujrzy [to] wszelkie ciało razem.

                Tak, usta JHWH [to] (za)powiedziały.

6.            Głos mówiącego: Zwiastuj! I rzekłem (odpowiedziałem):

                Co mam zwiastować? Wszelkie ciało jest trawą

                i cała żywotność jego jest jak kwiat polny:

7.            usycha trawa, więdnie kwiat, gdy wiatr (duch) powieje na nie –

                zaprawdę trawą jest (ten) lud;

8.            usycha trawa, więdnie kwiat, a słowo Boga naszego ostoi się na wieki.

9.            Na górę wysoką wyjdź (sobie) zwiastunko, Syjonie!

                Podnieś potężnie głos swój zwiastunko, Jerozolimo!

                Podnieś! Nie bój się! Mów do miast judzkich: Oto Bóg wasz!

10.          Oto Pan JHWH z mocą przychodzi i ramię jego panuje samodzielnie!

                Oto zapłata jego z nim i nagroda jego przed nim!

11.          Jak pasterz stado swoje pasie i ramieniem swoim zbiera baranki,

                i na łonie swoim nosi [je], ssące ostrożnie prowadzi.

 

 

Tekst otwiera drugą część Księgi Izajasza, pochodzącą z czasów wygnania babilońskiego (i powygnaniowych) i przypisywaną anonimowemu prorokowi zwanemu Deuteroizajaszem. Fragment ten zapowiada i wprowadza do tematów, które powracają w dalszej części Iz (aż po rozdz. 62). Zbudowany jest z 4 powiązanych ze sobą części:

 

1. Hymniczny fragment w.1-2, którego scenerią – jak można się domyślać w oparciu o Iz 6, do którego te wiersze nawiązują – jest zebranie rady zgromadzonej wokół tronu Boga (panującego jako król; por. 52,7) w niebie, w czasie którego Bóg wzywa zebranych (Bóg wasz)do pocieszania ludu Bożego i spersonifikowanej Jerozolimy (tj. w pierwszym rzędzie jej mieszkańców). Pocieszanie i przemawianie do serca (por. 1Mż 50,21) oznacza podnoszenie na duchu, łagodne przekonywanie ludu, który za własne winy utracił swój kraj, i Jerozolimy, która leży w gruzach (por. 52,9). Jej/jego ciężka służba pańszczyźniana czy niewolnicza, narzucona przez kogoś potężniejszego, się skończyła, co jest tożsame z przebaczeniem jej/jego win. Jerozolima została uwolniona (zdania w w.2b sformułowane zostały w pf., opisują to, co się już dokonało). Ostatni człon podkreśla to jeszcze raz. Podwójnie jest przypuszczalnie terminem prawnym – szereg przepisów przewiduje podwójne odszkodowanie od sprawcy (1Mż 43,12.15; 2Mż 22,3.6.8; Hi 42,10.12). Ciężki los Jerozolimy i ludu Bożego był karą (z ręki JHWH) za ich winy, za nieposłuszeństwo Bogu. Wina i kara należą już jednak do przeszłości. Ta radosna wieść, ewangelia ma być przekazana ludowi Bożemu/Jerozolimie.

 

2. W czasie narady niebiańskiej odzywa się jakiś nieokreślony bliżej głos (ale nie tożsamy z Bogiem, gdyż mówi o Nim Bóg nasz), wprowadzając kolejny hymniczny fragment (w.3-5). Wzywa nie do zwiastowania, lecz do budowy przez pustynię wygodnej drogi („autostrady”) dla Boga (w.3-4a). Przez pustynię, gdyż droga z wygnania z powrotem do ziemi obiecanej, do Jerozolimy prowadziła przez pustynię. Dla Boga, bo Bóg, Jego chwała, karząc Jerozolimę (i lud), ją opuściła (por. 52,8; Ez 11,23). Przez przemienioną pustynię (41,18n; 43,19) mają powrócić także wygnańcy judzcy (42,15n; 49,8-13; 62,10). Bóg nie powróci sam, lecz poprowadzi ze sobą uwolnionych wygnańców (52,8-12). Gdy niebiańscy dworzanie Boży przygotują drogę (w.4b), to wszyscy, każde ciało dostrzeże powracającą do Jerozolimy chwałę Bożą (w.5; por. 52,8), która ujawni się w powracających wygnańcach. Fragment zamyka zapewnienie, że są to słowa wypowiedziane przez Boga, przez Niego gwarantowane (w.5b; por. w.6-8).

 

3. W trzeciej części (w. 6-8) ponownie bliżej nieokreślony głos (nie wiadomo, czy ten sam, co w w.3-5), uczestnik narady niebiańskiej, zwraca się tym razem do jednej osoby o to, by zajęła się zwiastowaniem – po w.1-5 można wpierw wnioskować, że o zbawczym działaniu Boga wobec Jerozolimy i ludu Bożego (por. 41,27). Odpowiedź w 1. os. wskazuje, że to sam autor tych słów, prorok, jest jednym z uczestników narady tronowej (podobnie jak „pierwszy” Izajasz w Iz 6). Zadaje pytanie o treść tego, co ma zwiastować. Z odpowiedzi (głosu) dowiaduje się (w.6b-8), że jego głoszenie ma koncentrować się na potędze, nieprzemijalnej ważności Bożego słowa (w.8b) o uwolnieniu ludu i Bożym chwalebnym powrocie do Jerozolimy. Wszystko inne, wszyscy ludzie (wszelkie ciało: w.6b; por. w.5), a także lud Boży (w.7)[1] są słabi jak trawa i kwiat polny i trwają jedynie przez chwilę, aleBoże słowo jest pewne (45,23; 55,11). Nawet jeśli wydaje się, że ocalenie nie przychodzi od razu, to prorok ma przekonywać, że Boża zapowiedź niechybnie zostanie zrealizowana. Część ta najwyraźniej wiąże się z przedłużającym się oczekiwaniem na spełnienie Bożej obietnicy.

 

4. W czwartej części (w. 9-11) następuje pewna zmiana: polecenie otrzymuje sama Jerozolima/Syjon, która ma się stać zwiastunką (miasta w j. hebrajskim są rodzaju żeńskiego), ewangelistką przekazującą radosną wieść pozostałym miastom judzkim o powracającym Bogu. Sama wchodzi w rolę zwiastuna, który wpierw jej, Jerozolimie miał głosić tę nowinę (w.1-2 i 52,7n). Jest ona ponaglana do zwiastowania bliskiego zbawienia (2x podnieś głos + mów). Jak królewski herold ma stanąć na wysokim wzniesieniu i głośno wołać, zapowiadając nadchodzącego Boga. Już go widać: oto już jest. Bóg ten jest Bogiem waszym, Bogiemwszystkich miast i miasteczek judzkich, wszystkich ich mieszkańców. On jako jedyny jest potężnym królem, władcą. Jednak nie chodzi tylko o pokaz siły króla JHWH: nie powraca sam, lecz z zapłatą/nagrodą, którą są powracający ze swym Zbawicielem wygnańcy (62,11n). Bóg prowadzi ich delikatnie jak stado owiec, zbierając je ze wszystkich krańców ziemi (43,5n; 60,4), niosąc słabe, dbając o to, by całe stado, także ci najmłodsi, nadążali i by niczego im nie zabrakło (w.11; por. 49,9-13). Miasta judzkie będą ponownie zamieszkałe (49,18-20).

 

Całość tekstu zdominowana jest przez radosne głosy zwiastujące koniec niewoli, Boże odpuszczenie i powrót Boga z wygnańcami do Jerozolimy i całej Judei. Rozpoczyna się właśnie czas zbawienia, nowa epoka. Bóg już odpuścił winy (w.2). Ocalenie zwiastować mają uczestnicy narady w niebie, prorok i Jerozolima, a wieść ma się rozejść po całym ludzie na wygnaniu i w ziemi obiecanej. Otoczenie niebiańskiego tronu ma przygotować drogę powrotną dla Boga, który jak potężny król powróci do Jerozolimy, gdzie ponownie zasiądzie na tronie (por. 52,7b), a z nim powrócą wygnańcy, zebrani ze wszystkich stron świata, tak że zaludniona zostanie cała Judea. Słowa te brzmią jak jeden wielki i radosny hymn (por. też 51,3). Bóg powraca, uwalniając i prowadząc swoich, tak że Jego chwała staje się jawna całemu światu. Wszystko to rozgrywa się w 4 aktach (zob. 4 części tekstu): radosna wieść dla Jerozolimy i całego ludu Bożego, że Bóg zakończył ich karanie, wybaczając grzechy (w.1-2) / przygotowanie drogi powrotnej dla Boga i ludu, by w Jego i przez Niego wyzwolonym ludzie mogła objawić się chwała Boża całemu światu (w.3-5) / prorok zostaje włączony w misję zwiastowania, upewniając wszystkich, że Boże słowo, Boża obietnica się spełni (w.6-8) / Jerozolima przekazuje wieść o powrocie Boga z wygnańcami całej Judei, bo Bóg z ocalonymi już triumfalnie wraca, już go widać (w.9-11). Mamy więc tutaj całą opowieść o rozpoczynającym się zbawieniu – radosną opowieść rozciągniętą w czasie: od decyzji króla-Boga i przebaczenia, poprzez przygotowanie drogi, po powrót JHWH z wyzwolonymi; wraz z pewnym odwlekaniem się tego powrotu, co wymaga upewnienia o niezmienności i skuteczności Bożego słowa.

 

3. niedziela adwentu, podobnie jak cały okres adwentowy, naznaczona jest podwójnym oczekiwaniem: na przyjście Jezusa na świat (Boże narodzenie) oraz na powtórne przyjście Chrystusa w chwale. W centrum tej niedzieli stoi Jan Chrzciciel (Mt 11,2-6.7-10), który zapowiada nadejście mocniejszego od siebie (Łk 3,10-18; J 1,6-8.19-28). Iz 40,1-11 łączy się tematycznie z postacią Jana, gdyż wzywa się w tych wierszach różnych heroldów – niebiańskie istoty, proroka i Jerozolimę/Syjon, by ogłaszali nadejście króla JHWH, prowadzącego ze sobą wyzwolonych, których już dłużej nie obciążają winy i którzy na nowo zamieszkają w miastach judzkich.

 

Przygotował Jakub Slawik



[1] Ponieważ w.7 dubluje w.6, odnosząc obraz szybko przemijającej trawy nie do ludzi w ogóle (w.8), ale do tego ludu, to jest z pewnością późniejszym uzupełnieniem, co poświadcza również jego brak w LXX. {jcomments on}