Łk 21,25-33
Tłumaczenie:
25 I będą znaki w słońcu i księżycu i gwiazdach
i na ziemi* udręka narodów w bezradności huku morza i odmętu,
26 [gdy] tracą-przytomność ludzie ze strachu i oczekiwania tych-nadchodzących [na] świat,
bowiem moce niebios** zostaną-zmącone.
27 I wtedy zobaczą Syna Człowieka (Ludzkiego)
przychodzącego w chmurze z mocą i chwałą wielką.
28 [Gdy] zaczynają zaś te się stawać (dziać),
wyprostujcie się!
i podnieście głowy wasze!,
dlatego-że zbliża się uwolnienie wasze.
29 I powiedział przypowieść im:
Zobaczcie figę i wszystkie drzewa!
30 Gdy „wyrzucają” [liście, pąki, owoce] już-teraz,
widzący [to] od samych-siebie poznajcie,
że już-teraz blisko lato jest!
31 Tak-samo i wy.
Gdy zobaczyliście te stające się (dziejące się),
poznajcie,
że blisko jest Królestwo Boga!
32 Amen, mówię wam,
że nie przeszła (przeminęła) generacja ta,
aż właśnie [to] wszystko stało się.
33 Niebo** i ziemia* przejdą (przeminą).
Zaś słowa moje na-pewno nie przejdą (przeminą).
Objaśnienia do tłumaczenia:
-25a: semeion to ślad, trop wskazujący, po tym można coś poznać, że jest; też wróżba, omen znak od bogów, wskazówka, dowód w rozumowaniu, hasło, okrzyk, sygnał do ataku, oznaka, godło, emblemat, pieczęć
-25b: synoche w pierwszym znaczeniu to mocne uchwycenie, trzymanie, skurcz, zwężenie, cieśnina, zasadzka, udręka, zgryzota, ciężki los, zagrożenie; jeśli miałby to być lęk, to całkowicie paraliżujący
-25b: aporia to w pierwszym znaczeniu niemożność przejścia, bezdroże, trudność do pokonania, sporna, zawiła kwestia, w takim sensie bezradność i brak nadziei; też rozpacz, niedostatek, niepokój, obawa
-25b: salos to mocne kołysanie jak falą bardzo wzburzonego morza, wstrząsanie, podrzucanie; też odmęt, głębia; por. czasownik saleuein – zamącić, wstrząsnąć, wzburzyć - w 26b
-26a: prosdokia to oczekiwanie nie tyle w sensie wyczekiwania i pragnienia, ile spodziewania się, przekonania o spełnianiu się zapowiedzi lub wróżby
-26a: oikoumene to cały zamieszkały świat, wszyscy ludzie mieszkający na ziemi, tym terminem określano też cały obszar Cesarstwa Rzymskiego; wskazuje na rzeczy dotyczące nie kosmosu lub natury, lecz ludzi i ich kultury
-27a: człowiek w l.poj. i l.mn po grecku ma ten sam rdzeń – anthrop- niemożliwe do oddania po polsku
-28d: apolytrosis to termin oznaczający wykupienie z niewoli, więzienia lub długów; wypuszczenie w zamian za okup; uwolnienie, wyzwolenie, wybawienie
-29b: idete to aoryst imperat. od horao – por. 27a
-30b: ginoskete tu i w 31c może być zarówno imperatywem, jak i idikatywem; poznajcie! lub poznajecie
-32b: tłumaczę „przejdzie” w znaczeniu „stanie się przeszłością”, bo parelthe to aor. od czasownika parerchomai, który ma taki sam rdzeń jak (ep)erchomai – przychodzę, przybywam, nadchodzę w 26a i 27b
-32b: genea można tłumaczyć jako pokolenie żyjące teraz, współcześnie, jako ród, rodzinę, plemię, potomstwo, rodzaj, miejsce pochodzenia lub urodzenia; także jako wiek w sensie właśnie upływającego czasu
Kontekst:
Omawiany fragment jest częścią ostatnich słów publicznego nauczania Jezusa – za dnia w świątyni, w Jerozolimie – od 19,41 – przybliżył się!.45; 20,1 (nocą przebywał na Górze Oliwnej, gdzie został później pojmany) – por. 21,37n. To nauczanie Jezusa zaczyna się właściwie w 21,8 w odpowiedzi na pytanie: „kiedy (pote, na co odpowiada zaimek tote – wtedy, wówczas; por. 21,20.21 i 27a!) więc te będą i jaki znak(!), gdy te mają się stać (zdarzyć)?” – por. 21,9.28a!31b!32c!36. Pytanie to nie dotyczy ani „przybliżenia czasu” (21,8) ani „końca” (21,9), ani „wypełnienia czasów narodów” (21,24 – w tekście oryginalnym nie ma rozróżnienia na narody i pogan!) – por. 25b!, lecz jest reakcją na proroctwo Jezusa dotyczące przyszłych dni, w których piękna świątynia będzie totalnie zburzona. Ewangelista Łukasz w r.21 każe widzieć w zniszczeniu świątyni i Jerozolimy antycypację zagłady świata (np. w.6.9-11.20-26.32n.35; też już 19,41-46), które są skontrastowane – tu: zamęt, udręka i bezradność - z ocaleniem wierzących (np. w.15-19.28.31.33.36) – tu: z prostotą i podniesieniem.
(Bardzo polecam samodzielne przeprowadzenie analizy synoptycznej tego fragmentu, czyli porównania z Mk i Mt, w celu pogłębienia intencji teologicznej Łk.)
Refleksje o przesłaniu tekstu:
Nie szukanie znaków – por. 11,29n się liczy – przyjście Syna będzie oczywistą i widoczną dla wszystkich epifanią Boga - lecz uznanie Boga i jego ostatecznej ingerencji w świecie (por. lekcję ST z Iz 63 i 64) w Jezusie Chrystusie, umarłym i zmartwychwstałym.
Zbawieniem naszym jest przychodzący w Chrystusie – człowieku Bóg. Nasze życie ma cechować wypatrywanie (blepein, horao – 21,8.29b.30b.31b) i właściwa świadomość (por. kontrastowe (nie)poznanie u Jerozolimy 19,42.44) bliskości Boga i jego panowania, które nigdy nie będą przeszłością, lecz są teraźniejszością i przyszłością – por. 10,9.11; 19,11.37nn; 21,8; 24,15, też w słowach Jezusa, w czujności i wytrwałości – por. 21,19.34-36 oraz lekcję NT z Jk 5,1-8.
Iwona Slawik
Tekst grecki w wersji PDF.