Komentarz egzegetyczny do tekstu: 1 Tes 1,2-10

 

Tłumaczenie dosłowne[1]:

(1,2) Dziękujemy Bogu zawsze za wszystkich was wspominając [was] w modlitwach naszych,  nieustannie (1,3) pamiętając waszą pracę wiary i trud miłości, i wytrwałość nadziei Pana naszego Jezusa Chrystusa przed Bogiem i Ojcem naszym, (1,4) wiedząc, bracia umiłowani przez Boga, [jego] wybraniem was, (1,5) ponieważ ewangelia nasza nie doszła do was w słowie tylko, ale i w mocy, i w Duchu Świętym, i [w] przekonaniu znacznym, jak wiecie jakimi my byliśmy [wśród] was dla was. (1,6) I wy naśladowcami nas staliście się, i Pana, przyjmując słowo w ucisku znacznym z radością Ducha Świętego (1,7) tak, iż staliście się wzorem [dla] wszystkich wierzących w Macedonii i w Achai. (1,8) Od was bowiem wyszło słowo Pana nie tylko w Macedonii i [w] Achai, ale w każdym miejscu wiara wasza w Boga wybrzmiała, tak że nie mamy potrzeby mówić o tym. (1,9) Oni sami bowiem mówią o nas, jakie przyjęcie mieliśmy u was i jak odwróciliście się do Boga od bożków, by służyć Bogu żyjącemu i prawdziwemu, (1,10) i oczekiwać Syna jego z niebios, którego podniósł z martwych, Jezusa, wybawiającego nas od gniewu nadchodzącego.

 

Uwagi[2]:

(1,2) w niektórych manuskryptach zaimek was został dodany po wspominając

(1,5) zamiast ewangelia nasza niektóre manuskrypty mają ewangelia Boga

(1,5) niektóre manuskrypty mają przyimek w przed przekonaniu

(1,5) niektóre manuskrypty mają przyimek wśród przed was

(1,6) zamiast Pana kodeks A ma Boga

(1,7) niektóre manuskrypty mają wzór w liczbie mnogiej

(1,8) niektóre manuskrypty mają w przed Achai

(1,9) niektóre manuskrypty mają was zamiast nas po mówią o

(1,10) niektóre manuskrypty mają zamiast przyimka ek (od) synonimiczny przyimek apo

 

Kontekst/Forma/Struktura:

Apostoł Paweł wraz z odbiorcami listu w Tesalonice oczekują rychłego przyjścia Jezusa Chrystusa. Spodziewają się, że nastąpi ono jeszcze za ich życia. Niektóry oczekujący na to przyjście Jezusa Tesaloniczanie umierają, nie doczekawszy się tym samym spotkania z Jezusem. Ich wciąż żyjący bracia w wierze zaczynają smucić się i tracić nadzieję. Powodem tego jest przekonanie, że wierzący, który umarli przed paruzją Chrystusa, nie będą mieli możliwości w niej uczestniczyć. Jedynie Ci wierzący, którzy pozostaną przy życiu, będą mieli sposobność doświadczyć nadchodącego z niebios Pana. Apostoł Paweł pisze list, chcąc dodać odbiorcom radości i nadziei. Kluczowym fragmentem tego listu jest 4,13-18, w którym Paweł przekonuje Tesaloniczan o tym, że w momencie paruzji Pana umarli wierzący nie zostaną pominięci, lecz doświadczą zmartwychwstania. W ten sposób także umarli przed paruzją wierzący będą mieli przywilej spotkania z Panem. Żyjący chrześcijanie powinni więc wciąż żyć nadzieją i nie bać się ewentualnej swojej i innych śmierci, która może ich spotkać przed paruzją.

Omawiany fragment 1,2-10 stanowi formalnie część długiego dziękczynienia, najdłuższego spośród innych dziękczynień zawartych w NT. Rozciąga się ono przez trzy pierwsze rozdziały listu. W szczególności fragment 1,2-10 znajduje swój paralelny urywek w 2,13-16, a także w 3,9-13.

List to Tesaloniczan zawiera elementy apokaliptycznego światopoglądu, który wytworzył się na gruncie refleksji prorockiej i w reakcji na nią. Myśl prorocka ST oparta była na przekonaniu o tym, że Bóg błogosławi dostatnim życiem w Ziemi Obiecanej Izraelowi, gdy ten wypełnia jego Prawo, zaś karze wygnaniem Izraela z Palestyny, gdy ten nie jest mu wierny. Ciągnące się przez wieki najazdy na Izrael, dokonywane przez wiele obcych mocarstw (Asyria, Babilon, Persja, Grecja, Rzym), podważyły przekonanie o tym, że Izrael cierpi za swoje grzechy.  Pojawiło się przeświadczenie o tym, że negatywne doświadczenia Izraela nie są wynikiem jego zaniedbań, ale raczej kosmicznej bitwy między anielskimi siłami Boga i ich demonicznymi przeciwnikami. Narastała nadzieja na ostateczne zwycięstwo Boga w tej apokaliptycznej walce. Z perspektywy judeochrześcijańskiej budziła się nadzieja, że wkrótce Pan Jezus Chrystus zstąpi z niebios i pokona swoich wrogów, wybawiając tym samym swój kościół od uciążliwości życia, ale i samej śmierci. Zatem następowało przeniesienie prorockiej nadziei dobrobytu w ramach historii na apokaliptyczną nadzieję życia wiecznego u końca tej historii.

 

Komentarz:

(1,2) Paweł rozpoczyna list od klasycznego dziękczynienia, którego głównym celem jest zjednanie sobie adresata i zasygnalizowanie głównych wątków poruszanych w dalszej części listu.

(1,3) Paweł wyraża dziękczynienie Bogu (osoba Jezusa jest w dziękczynieniach listów pomijana) wykorzystując swoją ulubioną triadę wiary, nadziei i miłości (por. 5,8). Ten zabieg służy Pawłowi do wyrażenia wdzięczności Tesaloniczanom za ich pracę i wytrwałość. Paweł umieszcza nadzieję w tej triadzie jako ostatnią. Na niej skupia uwagę. Podkreśla jej znaczenie w kontekście prześladowań (1,6) i oczekiwanej paruzji (1,10). To właśnie nadzieja paruzji i wynikająca z niej wytrwałość są orężem w walce z trudnościami i śmiercią.

(1,3-4) Nadzieja oparta jest na oczekiwanym Panu Jezusie Chrystusie i Bogu rozumianym jako Ojciec. Bóg jako Ojciec wybiera nie tylko Żydów, ale teraz i pogan. Z tego powodu Tesaloniczanie mogą czuć się kochanymi, a przez to nie pozostawionymi samym sobie.

(1,5) Przekonanie o byciu wybranym i kochanym Paweł uzasadnia tym, co się wydarzyło podczas jego pierwszego pobytu w Tesalonice (por. Dz 17,1-9). Podkreśla, że Tesaloniczanie nie odebrali tylko samego słowa (gr. logos użyty trzykrotnie w 1,5.6.8). Słowo Ewangelii zostało wyraźnie potwierdzone mocą (gr. dynamis), Duchem  (gr. pneuma) Świętym i pełnym przekonaniem (gr. plēroforia). Te trzy pojęcia mają synonimiczne znaczenie w 1,5 i kontrastowane są z zwiastowanym logos.

(1,6) Zwiastowane słowo ma na celu nie tylko informację, ale przede wszystkim transformację słuchacza. Prowadzi do przemiany odbiorcy i wytwarza łańcuch naśladowców, począwszy od Pana Jezusa, przez Pawła, następnie przez Tesaloniczan, aż do pozostałych chrześcijan w Macedonii i Achai (1,6) i dalej (1,8). Kościół w Tesalonice staje się naśladowcą (gr. mimētēs) Pawła, Sylwana, Tymoteusza i samego Pana. Naśladowanie i przyjęcie słowa dokonało się wśród Tesaloniczan w wielkim ucisku (gr. thlipsis) (por. Dz 17,5-11), ale jednocześnie z radością (gr. chara) Ducha Świętego. Radość w tym liście powiązana jest z nadzieją przyjścia Jezusa i zmartwychwstaniem z martwych (por. 2,19; 4,13.18). Z tego też powodu nadzieja jest w stanie przezwyciężyć nawet prześladowania, które dosięgły Tesaloniczan.

(1,7-8a) Tesaloniczanie, kontynuując łańcuch naśladowców Pana i jego wysłanników (1,6), stają się wzorem (gr. typos) dla kolejnych wspólnot wierzących w Macedonii i Achai (dzisiejsza Grecja). Tesalonika była stolicą rzymskiej prowincji Macedonii (148 pne.). Od południa graniczyła z prowincją rzymską, Achaią, której stolicą był Korynt (27 ne.). Podczas tzw. drugiej podróży misyjnej Paweł dotarł do Macedonii, gdzie powstały wspólnoty wierzących w Filipii (Dz 16,12-40), Tesalonice (Dz 17,1-9) i Berei (Dz 17,10-15). Podczas podróży Paweł odwiedził także prowincję Achai. Zwiastował w Atenach (Dz 17,16-34) i Koryncie (Dz 18,1-18). To są miejsca, które Paweł może mieć na myśli, gdy mówi ogólnie o Macedonii i Achai.

(1,8) Paweł podkreśla, że dzięki Tesaloniczanom słowo dotarło nawet poza Macedonię i Achaię. Pewnie pomogła w tym wybudowana w II wieku pne. Via Egnatia. Droga przeznaczona była głównie dla celów militarnych i ekonomicznych. Łączyła Rzym z Bizancjum, zachód ze wschodem. W 1,8  Paweł po raz trzeci wspomina o wierze (gr. pistis) (por. 1,3.7.8). Wiara rodzi się podczas słuchania Słowa. Swoją naturą przekracza intelektualne przyjęcie informacji. Przez nią jednostki doświadczają osobistej przemiany, która zaczyna wpływać na kolejne jednostki.

(1,9) Paweł kontynuuje wątek swojej wizyty w Tesalonice. Podkreśla fakt dobrego przyjęcia go przez jej mieszkańców. Akcentuje, że będący pogańskiego pochodzenia Tesaloniczanie odwrócili się od bożków (gr. eidōlon) by służyć Bogu, którego Paweł określa jako żywego i prawdziwego, przez co chce przekonać w dalszej części listu (por. 4,13-18) swoich odbiorców, do pielęgnowania nadziei paruzji Chrystusa i związanego z nią zmartwychwstania wierzących. Bóg, który jest żywy, może dać życie. Dokonał tego już z Jezusem Chrystusem i ponownie uczyni to przy powtórnym przyjściu Jezusa. Bóg jest też prawdziwy, co oznacza, że jego obietnica powtórnego przyjścia Jezusa i zmartwychwstania umarłych wierzących się z pewnością ziści.

(1,10) Kończąc pierwszą część dziękczynienia Paweł nawiązuje właśnie do wątków eschatologicznych. Wzbudzony przez Boga Chrystus ponownie przychodzi. Jego zmartwychwstanie jest podstawą nadziei Tesaloniczan na ich zmartwychwstanie. Dlatego warto go oczekiwać. W ten sposób Paweł nawiązuje do tematu nadziei.

Jezus, nazwany w 1,10 Synem, przyjdzie z niebios. Takie przedstawienie miejsca skąd ma przyjść wyraża starożytne przekonania kosmologiczne. Sfera boska znajduje się nad ziemią w niebiosach. Pomiędzy niebiosami a ziemią  działają różnorakie siły duchowe, które Chrystus ostatecznie pokona.  Takie obrazowanie paruzji Chrystusa wpisuje się ówczesne wyobrażenia apokaliptyczne.

Przyjście Chrystusa nie będzie miało jedynie charakteru zbawiennego (cf. 5,9). Wiązać się będzie również z sądem. Stąd Paweł mówi o gniewie Bożym. Ten eschatologiczny gniew już jest obecny (por. 2,16). Paweł jest przekonany o tym, że żyje w ostatecznych czasach. Tak też rozumie doświadczany przez niego i innych wierzących ucisk (por. 1,6). Żyje w okresie, w którym nastaje i jeszcze się wzmoże tzw. wielki eschatologiczny ucisk. Reakcją na niego będzie jednakże Boży gniew.

Paweł nie mówi w 1,10 ani o zmartwychwstaniu niewierzących, ani o wiecznych mękach piekielnych. Najprawdopodobniej ma na myśli gniew, który wyleje się na prześladujących chrześcijan. Obraz przypomina opisy ze ST, w których Izrael sprzeniewierza się Bogu, ciemiężąc resztkę wiernych. Bóg w końcu przyjdzie i przez inne narody osądzi niewierny Izrael. Ostanie się tylko resztka. Tą resztką są kościoły, o których wspomina Paweł w liście.

 

Podsumowanie:

 Teologia ewangelicka głosi tezę o solum Verbum, podkreślającą, że jedynie przez Słowo (słyszane w kazaniu, absolucji i dodatkowo ukazywane w Chrzcie i Wieczerzy Pańskiej), a nie przez żadne ludzkie wysiłki, wierzący otrzymują zbawienie. W ewangelickim rozumieniu ze zwiastowanym Słowem integralnie powiązane jest działanie Ducha Świętego. Nie da się rozdzielić w działaniu Słowa od Ducha. Paweł rozdziela jednakże pojęciowo logos od pneuma w 1,5.6. Robi to by podkreślić fakt, że zwiastowana Ewangelia ma nie tylko funkcję informującą, ale także transformującą. Ostatecznie jednak Paweł łączy z Ewangelią akt zwiastowania i akt działania Ducha Świętego. Warto też dodać, że otrzymywana Ewangelia realnie przejawia się u wierzącego (przemiana życia, radość, przekonanie).

Teologia ewangelicka akcentuje tzw. theologia crucis (teologię krzyża, staurologię), zakładającą, że Boga nie poznaje się przez ludzkie wywody, ale rozpoznaje jako ukrytego i objawiającego się w zbawiennym krzyżu Chrystusa. Omawiany List do Tesaloniczan nie podkreśla zbytnio teologicznego i soteriologicznego znaczenia śmierci Chrystusa (cf. 1,10; 4.14; 5,10), jak czynią to inne listy Pawła. Wynika to z celu, jaki przyświecał piszącemu list. Odbiorcy listu zamartwiali się przeciągającym się powtórnym przyjściem Chrystusa i związaną z nim śmiercią członków kościoła w Tesalonice, którzy nie doczekali się tego przyjścia. Dlatego też Paweł akcentuje zmartwychwstanie Jezusa i jego powtórne przyjście, któremu towarzyszyć będzie zmartwychwstanie wiernych.

Zmartwychwstanie człowieka przekracza jego zmienność i skończoność. W ten sposób staje się postawą pod spełnienie wewnętrznych tęsknot o ponownym spotkaniu z bliskimi, o rozwijaniu tych sfer, które nie doczekały się pełnej realizacji w doczesności.  Zmartwychwstanie pozwala przekraczać samego siebie i żyć nadzieją, która nie ginie wraz ze śmiercią. Otwarta pojęciowo na nieskończoność jednostka w tych pojęciach reinterpretuje siebie. Koncepcja zmartwychwstania pozwala przekraczać skończoność i staje się źródłem niczym nie wzruszonej radości.

-

[1] Tłumaczenie na podstawie tekstu greckiego: K. Aland, B. Aland, J. Karavidopoulos, C. M. Martini, B. M. Metzger, Novum Testamentum Graece, wydanie 28, Stuttgart 2012.

[2] Za: Michał Bednarz, 1-2 List do Tesaloniczan. Wstęp – Przekład z oryginału – Komentarz, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2007.