Jan 15,1-8

 

Tłumaczenie

  1. Ja jestem prawdziwą winoroślą, a mój ojciec jest winogrodnikiem.
  2. Każdy pęd we mnie nieprzynoszący owocu usuwa (go), a każdy przynoszący owoc oczyszcza (go), aby przynosił większy owoc.
  3. Wy już jesteście czyści poprzez słowo, które wam powiedziałem (i mówię – ind. perf. act.).
  4. Pozostańcie we mnie, a ja w was. Tak jak pęd nie może przynosić owocu sam z siebie, jeśli nie pozostaje w winorośli, tak nikt z was, jeśli we mnie nie pozostanie.
  5. Ja jestem winoroślą, wy pędami. Pozostający we mnie, a ja w nim, ten przynosi wielki owoc, ponieważ beze mnie nic nie możecie zrobić.
  6. Jeśli ktoś we mnie nie pozostaje, zostanie wyrzucony na zewnątrz jak pęd i zostanie spalony i zbierają je i wrzucają w ogień i płonie.
  7. Jeśli we mnie pozostaniecie, a moje słowa pozostaną w was, proście o cokolwiek, jeśli [tego] chcecie, a wam się [to] stanie.
  8. W tym został uwielbiony mój ojciec, żebyście przynosili wielki owoc i żebyście się stali moimi uczniami.

 

Komentarz

 

Jezus za pomocą dość popularnej w starożytności i wieloznacznej metafory winorośli przedstawia relacje i zależności pomiędzy sobą, Ojcem i uczniami oraz cel tych relacji. Relacje opisywane są przede wszystkim jako opozycyjne wobec siebie pary – przy czym charakterystycznym elementem tych paralelizmów jest paronomazja czyli gra słów polegająca na użyciu tych samych wyrażeń i/lub podstaw słowotwórczych, ale w rożnych znaczeniach zaznaczonych partykułami przeczącymi lub przeciwstawnymi przyimkami, np. w. 2 – przynoszący owoc (feron to karpon) – nieprzynoszący owocu (me feron karpon), usuwa (airei) – oczyszcza (kathairei – w grece widać tę samą podstawę słowotwórczą – airo, a znaczenie czasownika modyfikowane jest przez prefiks); w. 4 – pozostańcie we mnie (meinate en emoi) – nie pozostaniecie we mnie (me en emoi menete).  

Cały fragment zawiera też liczne aliteracje i anafory. Te ostatnie widać przy zdaniach warunkowych rozpoczętych od ean.

 

w. 1. Obraz ludu Bożego jako winorośli, a Boga jako winogrodnika jest stosunkowo częsty w Starym Testamencie – np. Ps 80,8-16; Iż 5,1-7; Jr 2,21; Oz 10,1. Zazwyczaj Bóg ukazany jest jako ten, który najpierw sadzi winorośl, a następnie troszczy się o swoją uprawę, ona jednak albo jest rozkradana, albo nie przynosi spodziewanego plonu. Do tego motywu nawiązują również alegorie w ewangeliach synoptycznych. Tymczasem Jan odchodzi częściowo od takiej symboliki. Zostawia obraz Boga-winogrodnika jako rozpoznawalny dla swoich odbiorców, ale winorośl nie symbolizuje już Izraela, ani nawet ludu Bożego; winoroślą jest sam Jezus. Zostaje to mocno podkreślone poprzez użycie wartościującego przymiotnika alethineprawdziwa. Ten odmienny od starotestamentowego punkt wyjścia jest doskonałym wprowadzeniem w opis zależności i jedynego prawdziwego pośrednictwa Jezusa pomiędzy Ojcem – winogrodnikiem a pędami – uczniami/wyznawcami Jezusa. Relacje pomiędzy Ojcem-winogrodnikiem a ludźmi-pędami nie są możliwe bez A). troski Ojca o Syna (winogrodnika o winorośl); B) pozostawania ludzi-pędów w lączności i jedności z Jezusem-winoroślą. Dlatego wydaje się, że metafora ta jest kolejną odsłoną troski Jezusa o jedność wszystkich uczniów Jezusa – tych bezpośrednich i tych, którzy zostaną nimi później. Znajduje to potwierdzenie w w.8.

w. 2 i 6. Wiersze te są ze sobą ściśle związane. W. 2 opisuje działania winogrodnika – odrzucanie martwych, zdrewniałych pędów, które nie przyniosą owocu i pielęgnowanie tych, które żyją i owocują. Dobór czasowników oraz obraz wrzucania martwych pędów do ognia przywołany w w. 6 kojarzy się z sądem oraz opisem z Ez 15,1nn. Sąd zostanie dokonany przez Boga, o czym dodatkowo świadczą czasowniki w w. 6 użyte w passivum, które można uznać za passivum theologicum/divinum. Implikowana jest tutaj również opozycja pomiędzy życiem (owocujące pędy odżywione przez winorośl) a śmiercią (zdrewniałe, obumarłe pędy, które nie czerpią żadnych życiodajnych soków z winorośli i każdy z nich został z osobna spalony – gr. kseraino – zanim zostały zebrane i wrzucone do ognia, by tam płonąć – gr. kaio). Implikacja ta nawiązuje do charakterystycznego dla czwartej ewangelii sądu, który dokonuje się już w momencie odrzucenia bądź wiary w słowa i posłannictwo Jezusa, o czym wspomina w. 3. Dlatego można uznać, że owocami, o których pisze hagiograf, jest świadczenie o Bożej miłości do świata poprzez przyjęcie odpowiedniej postawy wobec innych, o czym mówią bardziej szczegółowo wiersze 9-17. Wzajemna miłość między uczniami (przy czym określenie uczeń  jest rozumiane bardzo szeroko – czasowo i przestrzennie) jest bowiem odzwierciedleniem miłości między Ojcem a Synem. A przez ukazanie tej miłości jest też uwielbiony Bóg, do czego nawiązuje w. 8.

 

w. 3. Jak wspomniano, wiersz ten nawiązuje do aktu zawierzenia Jezusowi. Oczyszczenie najmocniej wiąże się z poprzednio opisywanymi działaniami winogrodnika: wiara w słowa i posłannictwo Jezusa sprawia, że wierzący należą do tych pędów, które przynoszą owoc. Hagiograf używa tutaj czasownika laleo – mówić – w formie indicativu perfecti, co oznacza, że wiara/przynoszenie owocu opiera się na wciąż działającym w człowieku słowie/Słowie. W przeciwieństwie do w. 7, gdzie pojawia się termin remata na oznaczenie słów/nauki Jezusa, tutaj słowo (w l. pojedynczej!) wyrażone zostało rzeczownikiem logos. W połączeniu ze wspomnianym perfectum oznaczałoby to, że słowo/Słowo nie tylko historycznie zostało wypowiedziane, ale wciąż działa tam, gdzie wydawany jest owoc czyli tam, gdzie między wyznawcami Chrystusa panuje miłość. Całe wyrażenie przygotowuje odbiorcę do powtarzanej w w. 4-7 interakcji – uczniowie pozostają w Chrystusie, a Chrystus pozostaje wśród uczniów/w uczniach.

 

w. 4-7. Wiersze te stanowią centrum całej perykopy. Opierają się na emfatycznie użytych zaimkach: ja-wy; we mnie – w was/wśród was. W. 4-6 ponownie odwołują się do obrazu winorośli i pędów. Warunkiem wydawania „wielkiego owocu” jest „pozostawanie/trwanie w Chrystusie”, zachowywanie Jego nauki dotyczącej relacji pomiędzy Ojcem i Synem, Ojcem i światem/ludźmi i relacji ludzi między sobą. Te ostatnie są jednocześnie pewnego rodzaju „sprawdzianem” trwania w Chrystusie. Hagiograf bardzo mocno podkreśla, że źródłem tej miłości jest Bóg objawiający się w Chrystusie. Bez tego wzorca jakiekolwiek przejawy jedności i miłości między wiernymi nie byłyby możliwe – mówią o tym w specyficzny sposób ww. 4-5. Można tutaj zauważyć strukturę charakterystyczną dla retoryki hebrajskiej, która tłumaczy, na czym polega realizacja wezwania Pozostańcie we mnie, a ja w was (4a)

A. – aspekt negatywny – brak owoców bez przynależności pędu do winorośli 

B – aspekt negatywny – brak owoców bez łączności z Chrystusem

    Przypomnienie metafory: Ja jestem winoroślą

    Uzupełnienie pierwszej metafory o stwierdzenie: wy [jesteście]

C
                  pędami  (wcześniej podany był tylko nośnik/źródło – pędy; teraz
                  dopiero pojawia się temat metafory – wy)

B’ – aspekt pozytywny – przynoszenie owoców w łączności z Chrystusem

A’ – aspekt negatywny – brak jakichkolwiek owoców bez Chrystusa

W w. 6, o czym już była mowa wyżej, następuje powrót do obrazu czynności wykonywanych przez winogrodnika. Ponieważ wyjaśnione zostało, jaką symbolikę mają pędy, odwołanie do wyrzucenia i spalenia tych, którzy nie pozostają w Chrystusie nabiera cech egzystencjalnych, soterycznych i eschatologicznych.

 

Wiersze 6 i 7 oparte są na opozycji względem siebie. Najpierw pojawia się aspekt negatywny – brak łączności z Chrystusem i jego skutki, następnie – aspekt pozytywny: łączność z Chrystusem, przejawiająca się w przypominaniu i realizacji tego, czego nauczał (wspomniane remata – słowa), oraz jej pozytywne skutki.

 

 

W. 8. Wydaje się, że wiersz ten jest podsumowaniem obrazu winorośli i pędów. Ujawniony zostaje cel zarówno pozostawania w Chrystusie jak i ściśle związanego z nim wydawania „wielkiego owocu” – chodzi o uwielbienie Boga (gr. doksadzo), otoczenie Boga chwałą. Jest to nawiązanie do wcześniejszych słów Jezusa – J 13,31-32, gdzie również pojawia się motyw uwielbienia/otoczenia chwałą. Teraz uwielbienie to przybiera bardzo konkretny kształt: tam, gdzie wierni trwają w Chrystusie tzn. w miłości do Niego i do siebie wzajemnie, czyli przynoszą wielki owoc, tak też jest uwielbiony Bóg. A skoro jest uwielbiony Bóg, to na podstawie wspomnianych J 13,31-32 można tutaj zauważyć implikację uwielbienia Chrystusa. Ostatnia część tego wiersza znów bardzo mocno podkreśla interakcje i wzajemne zależności. Oddanie Bogu chwały sprawia, że pędy, pielęgnowane przez winogrodnika, przynoszą coraz większy owoc. Hagiograf nawiązuje tutaj zapewne do w. 2, w którym pojawia się stopień wyższy przymiotnika wielki (polus) – większy (pleion). Większy owoc z kolei oznacza coraz pełniejsze rozumienie, na czym polega stawanie się uczniem Jezusa. Nieprzypadkowo został tutaj użyty czasownik ginomai, a nie eimi (będziecie); ginomai bowiem sugeruje dynamikę, ciągłe stawanie się, dojrzewanie, wzrastanie – to ostatnie koreluje z obrazem pnących się pędów winorośli, a więc nieustanny proces. Podobnie jak dynamiczna, a nie statyczna jest miłość Ojca do Syna, Boga do świata i wyznawców Jezusa do siebie nawzajem.