Komentarz egzegetyczny do tekstu: 1 Mż 50,15-21
Tłumaczenie
- I zobaczyli bracia Józefa, że umarł ich ojciec i powiedzieli: jeśli tylko chowa urazę do nas Józef i odda nam całe zło, które uczyniliśmy mu.
- I nakazali (przekazać) Józefowi:
ojciec twój nakazał przed swoją śmiercią:
- Tak powiedzcie Józefowi:
Ach, proszę, darujże winę swoich braci, ponieważ złem odpłacili tobie.
A teraz darujże winę sług Boga ojca twego.
I zapłakał Józef, kiedy mówili do niego.
- I poszli również bracia jego i upadli przed nim i powiedzieli:
Oto my jesteśmy jako twoi słudzy.
- I powiedział do nich Józef:
Nie bójcie się, czy ja jestem w miejscu Boga?
- Wy planowaliście zło przeciwko mnie, Bóg planował to ku dobru, ażeby uczynić, jak dnia tego: utrzymać przy życiu liczny lud. 21. I teraz nie bójcie się. Ja będę zaopatrywał was i dzieci wasze i zlitował się nad nimi i mówił do ich serca.
Uwagi wstępne
Tekst zachował się w dobrym stanie i nie domaga się korekt. Fragment – tradycyjnie przypisywany Elohiście - jest też jednolity. Stanowi on ostatnie wydarzenie historii Józefa. Wersety następne - 22-26 - mówiące o śmierci Józefa są epilogiem i jednocześnie zakończeniem 1 Księgi Mojżeszowej, które ma za zadanie stworzyć pomost do następnej księgi Pięcioksięgu. Znajduje się w nich zapowiedź wyprowadzenia ludu z Egiptu uzasadniana obietnicą ziemi. Początek 2 Księgi Mojżeszowej nawiązuje zarazem do przybycia Izraelitów do Egiptu i do śmierci Józefa (2 Mż 1,1-7).
Komentarz
W w. 15 znajduje się informacja obawach braci związanych z możliwą postawą Józefa po śmierci ojca. Obawy te pokazują, że nie doszło między Józefem a jego braćmi do pełnego pojednania. Rozdział 45 pokazuje co prawda wielkoduszną postawę Józefa wobec braci, ale nie mówi nic o żalu braci, ani o ich prośbach o przebaczenie. Bracia mogli żywić obawę, że wielkoduszna postawa Józefa spowodowana jest przede wszystkim jego względem na ojca Jakuba. Według w. 15 bracia stwierdzają wprost, że uczynili Józefowi zło i że rzeczą zrozumiałą byłoby, jeśliby ten wciąż miał do nich pretensję.
Wersety 16-17a informują czytelnika, że rozpoczęli oni rozmowę z Józefem, jednak nie bezpośrednio, tylko przez posłańca. Przekazali oni prośbę ojca o przebaczenie braciom. Wcześniejsze rozdziały biblijne nie informują o niej, jednakże Jakub mógł faktycznie wystosować taką prośbę, byłoby to bowiem całkowicie zrozumiałe. Bracia więc przedstawiają najpierw słowa ojca, a następnie kierują własną prośbę, w której powtarzają – chociaż niedokładnie – słowa Jakuba. Ciekawe jest to, w jaki sposób się określają. Otóż nie nazywają się oni „twoimi braćmi”, ponieważ więzy braterskiej lojalności zostały przez nich zerwane. Określają się oni mianem sług Boga ojca Józefa. W ten sposób znów apelują do woli zmarłego ojca, a także odnoszą się do tego, co łączy ich z Józefem. Jeżeli nie mogą być jego braćmi, to przynajmniej są czcicielami tego samego Boga. Werset 17b mówi o płaczu Józefa, kiedy przekazywano mu słowa braci.
Werset 18 ukazuje już spotkanie braci i Józefa. Bracia upadli przed nim na twarz i ogłosili się jego sługami/niewolnikami. Słowa te pokazują, do jakiego występku wobec Józefa się przyznawali, a mianowicie do zniewolenia go. Jako zadośćuczynienie zadeklarowali oddanie się Józefowi w niewolę. Na przykładzie tym uwidacznia się ówczesne rozumienie pojednania. Aby do niego doszło, nie chodziło wyłącznie o kwestię przeproszenia, ale także wyrównanie krzywd i zadośćuczynienie.
Odpowiedź Józefa w wersetach 19-21 jest nie tylko odpowiedzią i interpretacją jego historii, ale i podsumowaniem historii patriarchów, która stanowi prefigurację późniejszego Izraela. Józef najpierw stwierdza, że nie znajduje się w miejscu Boga. Wydaje się, że nie chodzi tu o prawo do karania win i odgrywania roli sędziego wobec braci, ale o to, w jaki sposób Józef zinterpretował swój los. Przyznał on, że bracia planowali i urzeczywistnili zło, ale Bóg zaplanował i urzeczywistnił zamienienie tego zła w coś dobrego, a mianowicie zachował liczny lud. Wyrażenie w wersecie 20 „jak dnia tego” pełni funkcję kataforyczną – określenie to odnosi się prawdopodobnie do czasu współczesnego autorowi, a nie Józefowi. Z tego powodu, że Józef rozpoznał działanie Boga, to dlatego musiał zachować się zgodnie z Bożymi oczekiwaniami, aby plan Wszechmogącego mógł zostać zrealizowany. Nie przypadkiem autor posługuje się w w. 15 i 17 określeniami, mówiącymi o odpłacaniu za zło. Najpierw bracia obawiają się, że Jakub odda im za zło, które mu wyrządzili (w. 15), potem zaś powtarzają słowa ojca będące prośbą o darowanie zła, które uczynili Józefowi (w. 17). Ażeby zamiar Boga (ku dobru) mógł zostać zrealizowany, Józef musi zrezygnować z osobistej zemsty. Podobnie w 45,5-8 Józef już wcześniej potwierdził braciom, że znalazł się w Egipcie z woli Boga. Dlatego też obiecuje braciom, że będzie ich zaopatrywał (w. 21).
Fragment ukazuje prawdziwe pojednanie braci z Józefem, które jest zamknięciem jego historii. Zarazem stanowi on podsumowanie historii patriarchów. Ukazuje ono ojców plemion Izraela jako pojednanych ze sobą, których byt i przyszłość zostały zabezpieczona przez Boga i współpracującego z nim Józefa, który stał się Bożym narzędziem przez to, że rozpoznał Bożą wolę i okazał dobro i wyrozumiałość.
Literatura
Do historii Józefa, a zarazem niniejszej perykopy polecić można klasyczne komentarze takie jak:
H. Seebass, Genesis III. Josephgeschichte (37,1-50,26), Neukirchen-Vluyn 2000.
C. Westermann, Genesis. Kapitel 37-50, Neukirchen-Vluyn 1982.
G.J. Wenham, Genesis 16-50, Dallas 1994.