Komentarz egzegetyczny do tekstu: 2 Kor 6,1-10

 

Tłumaczenie:

  1. Współpracując zaś, wzywamy was, abyście na próżno nie przyjmowali łaski Boga.
  2. Mówi bowiem: o czasie łaskawym wysłuchałem cię, i w dniu zbawienia przybyłem ci na pomoc. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.
  3. W niczym zupełnie nie dając powodu do zgorszenia, aby nie była wyszydzana służba,
  4. Lecz we wszystkim polecamy siebie jako słudzy Boga, w wielkiej cierpliwości, w uciskach, w utrapieniach, w udrękach,
  5. W chłostach, w więzieniach, w niepokojach, w znojach, w bezsennych [nocach], w postach,
  6. W nieskalaności, w poznaniu, w wyrozumiałości, w dobroci, w Duchu Świętym, w miłości nieobłudnej,
  7. W słowie prawdy, w mocy Bożej, przez oręż sprawiedliwości [do] natarcia i obrony,
  8. Przez chwałę i poniżenie, przez zniesławienie i dobrą sławę; jako zwodzący i prawdomówni,
  9. Jako nie rozpoznani i [dokładnie] poznani, jako umierający i oto żyjemy, jako karceni a nie zabici,
  10. Jako zasmuceni a jednak rozradowani, jako ubodzy a jednak licznych ubogacający, jako niczego nie mający i wszystko posiadający.

 

Kontekst/Forma/Struktura:

            Początek tekstu kazalnego 2 Kor 6,1-10 łączy się z ostatnimi wersetami 5 rozdziału Listu, w których zawarte jest nawoływanie do pojednania się z Bogiem. Apostoł określa własne oraz swoich współpracowników miejsce jako „pośrednikówˮ między słuchaczami a Chrystusem („w miejsce Chrystusaˮ - gr. [h]yper Christou). Ma to podnieść rangę i doniosłość poselstwa.

            Pierwsze trzy wersety 6 rozdziału to wezwanie parenetyczne Pawła do traktowania jego służby Ewangelii na poważnie. Zachęta poparta jest cytatem z Ks. Izajasza 49,8 wg tekstu Septuaginty (2 Kor 6,2).

            Fragment 2 Kor 6,4-10 ukazuje bogate słownictwo, często zestawione w sposób kontrastowy (z podziałem na cztery zwrotki: ww. 4b-5; 6-7a; 7b-8; 8b-10). Okazując głębię doświadczeń pozytywnych oraz szczególnie przykrych, doznanych podczas głoszenia Ewangelii, Paweł przedstawia się jako autentyczny świadek Chrystusa. Niektórzy badacze (J.-F. Collange) uważają, że niniejszy tekst Pawła w swej strukturze przypomina niektóre fragmenty z literatury żydowskiej (najbliższy paralelnie pod tym względem wydaje się 2 Hen 66,6), i stąd wysuwają hipotezę, że apostoł mógł podczas pisania Listu w tym miejscu skorzystać z istniejącego już tekstu, który przynajmniej mógł stanowić inspirację literacką do opisania jego służby.

 

Komentarz:

            1 Współpracując zaś (gr. synergountes de) – do jakiej współpracy odnoszą się te słowa? Zważywszy na termin parakalein („wzywać, pobudzać, prosićˮ) obecny w tym wersecie oraz w 2 Kor 5,20, można dojść do wniosku, że chodzi o Boga. W 5,20 Bóg kieruje swe wezwanie poprzez apostoła Pawła i jego towarzyszy, w dodatku „w miejsce Chrystusaˮ – natomiast w obecnym wierszu Paweł pisze już wprost: wzywamy!

            Abyście na próżno nie przyjmowali łaski Boga. W stwierdzeniu tym nie chodzi o „lekkieˮ przyjęcie łaski, którą później adresaci tych słów mogliby z łatwością utracić. Nie chodzi tym bardziej o wezwanie „ewangelizacyjneˮ do szerszego grona adresatów, aby nie odrzucali zbawienia. Łaska Boża to pojednanie z Bogiem i sprawiedliwość w Nim, a apostoł wyraża po prostu swój niepokój o dostateczne efekty jego zwiastowania. Czy Koryntianie żyją zgodnie z Ewangelią „nowego stworzeniaˮ (por. 2 Kor 5,17)? Czy swoim życiem nie zaprzeczają poselstwu Pawła?

            2-3 Kolejny werset, będący w znacznej mierze cytatem z Iz 49,8, wprowadza nas w kontekst „udrękiˮ tego, który niesie poselstwo do „trudnego targetuˮ (używając współczesnego nam języka). Prorok z Księgi Izajasza wyraża swe wątpliwości w Iz 49,4: „Daremnie się trudziłem, niepotrzebnie zużyłem swą siłę (...)ˮ. Czy Paweł stawia się więc w podobnej sytuacji do dawnego proroka? Czy pojawia się u niego myśl, że to zwiastowanie wydaje się niekiedy ponad jego siły? Jest to niewykluczone, biorąc pod uwagę późniejsze (2 Kor 6,3-10) „uprawomocnienieˮ swej służby sprawowanej we wszelkich trudach i kłopotach. Sama treść cytatu to jednak nie tylko zachęta dla Pawła, swoiste dla niego pocieszenie; jest to również zachęta dla Koryntian. Ów czas zbawienia, upragniony – a więc możliwy do jego przyjęcia, nastał właśnie teraz! W zachęcie tej widnieje swego rodzaju przynaglenie.

            3 Służba apostoła jest autentyczna, nie sposób w niej dopatrzyć się jakichś zaniedbań. Nie może być żadnego „zgorszeniaˮ (gr. proskope – „powód do potknięcia się, obrazy, zgorszeniaˮ), zupełnie nic, co mogłoby dać powód do powątpiewania w intencje apostoła i w rezultacie położyć cień na jego służbie.

            4 W każdej sytuacji, zwłaszcza trudnej, Paweł wraz ze swymi współpracownikami polecają się jako słudzy Boży, pokorni, ale i stanowczy. W tekście pojawia się cała seria terminów, które w takim zestawieniu wywierają ogromne wrażenie na czytelniku. Najpierw pojawia się dość ogólny zwrot „w wielkiej cierpliwościˮ. Niekiedy dostrzega się tu pewną postawę stoicką (C.K. Barret). W dalszej kolejności następują trzy terminy na określenie niedoli, targającej duszę apostoła: ucisk (gr. thlipsis) odnosi się ogólnie do trudnego losu życia ludzkiego; utrapienie (gr. anagke) łączy się z potrzebami, np. natury materialnej (por. wypowiedź Epikura: „źle jest żyć w potrzebie, ale nie ma żadnej potrzeby żyć w potrzebieˮ, gdzie trzykrotnie występuje wyraz anagke); termin udręka (gr. stenochoria) etymologicznie nawiązuje do „ciasnotyˮ, a konkretnie ciasnego miejsca, z którego nie ma ucieczki. Symbolizuje sytuację bez wyjścia.

            5 Kolejne określenia sytuacji Pawła w trakcie jego służby odnoszą się do opresji w wyniku zewnętrznych okoliczności. Chłosty (gr. en plegais - „w chłostachˮ) były doświadczeniem Pawła wielokrotnie. Pięciokrotnie otrzymał po trzydzieści dziewięć uderzeń od Żydów, a z rąk Rzymian doświadczył chłosty przynajmniej trzy razy. Pobyt w więzieniach opisany jest np. w Dz 16,23-40 i w postaci własnej wzmianki apostoła (2 Kor 11,23). Jeden z Ojców Apostolskich, Klemens, w swoim Liście do Koryntian wzmiankuje, że Paweł był skuty łańcuchami siedmiokrotnie. Z kolei niepokoje wiązały się z tumultami społecznymi, jako negatywną reakcją na zwiastowanie Pawła (np. Dz 13,50; 14,19; 16,22).

            Ostatnie trzy terminy w tym wersecie opisują trudy, które Paweł dobrowolnie przyjmuje na siebie jako nieodłączną część służby. Warto zauważyć, że znoje nie muszą określać fizycznego wysiłku, posty nie mają w tym kontekście religijnego znaczenia (oznaczają raczej niedojadanie w wyniku intensywnej pracy misyjnej), zaś termin bezsenne [noce] (można też tłumaczyć jako „czuwaniaˮ) odnosi się do stanu niedosypiania (we współczesnym języku potocznym można się spotkać ze zwrotem: „doba jest za krótkaˮ, w odniesieniu do osób pracujących bez względu na ubytek sił czy potrzebę snu).

            6 W tym wersecie następuje katalog określeń, który odnosi się do cech charakteru i duchowych darów. Nieskalaność oznacza czystość moralną, jak również czystość intencji. Poznanie (gr. gnosis - „poznanie, wiedza, znajomośćˮ) prawdopodobnie posiada w tym kontekście ogólne znaczenie wiedzy, zrozumienia. Wyrozumiałość  (gr. makrothymia – „wielkoduszność, cierpliwość, wyrozumiałość, pobłażliwośćˮ) można rozumieć w sensie braku chęci zemsty czy też gniewu za doświadczane cierpienia. Dobroć rozszerza pozytywną postawę wobec przeciwników: nie tylko brak zemsty, ale wręcz „tchnienieˮ dobrocią wobec innych. Wzmianka o Duchu Świętym w pierwszym momencie może zaskakiwać, jednak z uwagi na listę rozmaitych cnót, również zwrot en pneumati [h]agio („w Duchu Świętymˮ) wskazuje na cechy duchowe, które owocują w codziennym trudzie misyjnym apostoła. Największym owocem Ducha jest agape, miłość, która ze swej natury nie może być obłudna.

            7 W wersecie tym następuje kolejne rozłożenie akcentów. Tym razem, przechodząc od wewnętrznych cech charakteru i duchowego obdarowania, Paweł opisuje obrazowo własną służbę zwiastowania. Charakteryzuje ją odwaga głoszenia słowa prawdy, dzięki mocy Bożej. Paweł wykorzystując metaforę z dziedziny militarnej, twierdzi, że jego bronią jest oręż sprawiedliwości do natarcia i obrony (dosłownie: „do prawej i lewej [ręki]ˮ, czyli używając miecza i tarczy).

            8-10 Ostatnie trzy wersety przedstawiają zestawienie wielu antytez. Można by powiedzieć, że ujmująco pod względem literackim tekst ukazuje „zmienne koleje życia apostolskiegoˮ:

a/ przez chwałę i poniżenie – apostoł doświadczył dobrej reputacji, ale też wielu oskarżeń;

b/ przez zniesławienie i dobrą sławę – techniką asonansu (podobnie brzmiące samogłoski w wyrazach dysfemia i eufemia) tekst stanowi zasadniczo powtórzenie poprzednich zwrotów innymi słowami;

c/ jako zwodzący i prawdomówni – apostoł kontynuuje zestawienie kontrastujących wyrazów, choć tym razem używa spójnika „jakoˮ. W niektórych sytuacjach Paweł był oskarżany o bycie zwodzicielem (wręcz wędrownym oszustem), innym razem mógł odbierać wyrazy szacunku jako ten, który zawsze stoi po stronie prawdy.

d/ jako nierozpoznani i [dokładnie] poznani – wyrazy greckie występują tu w formie imiesłowu w stronie biernej, jakby sugerując, że określenia Pawła i jego współpracowników pochodziły od innych osób. W pierwszym przypadku chodziło o zarzut, że Paweł z towarzyszami nie ma „kwalifikacjiˮ, czy też listów uwierzytelniających. W drugim przypadku mowa jest o potwierdzeniu tego, za kogo się Paweł uważał. Czyli apostoła Jezusa Chrystusa.

e/ jako umierający i oto żyjemy, jako karceni a nie zabici – ta część wersetu 9 przypomina brzmienie tekstu z Psalmu 117,17-18 w brzmieniu Septuaginty: „Nie umrę, ale będę żył i będę opowiadał dzieła Pańskie. Ciężko ukarał mnie Pan, ale nie wydał mnie na śmierć.ˮ Paweł doświadczył „cienia śmierciˮ zarówno dosłownie, niemal nie zginąwszy śmiercią męczeńską, jak również umierając dla Chrystusa, aby to On w nim żył (por. Ga 2,20).

f/ jako zasmuceni a jednak rozradowani, jako ubodzy a jednak licznych ubogacający, jako niczego nie mający i wszystko posiadający – cały werset pod względem stylistycznym brzmi niemal jak manifest stoików, którzy nawet jeśli tracili środki materialne, to wciąż uważali się za bogaczy. W interpretacji Pawła prawdziwym clou (istotą rzeczy) jest radość i bogactwo w Chrystusie, którymi –mimo niekiedy smutku czy braków materialnych – wciąż można się dzielić z innymi.

 

Podsumowanie:

            Apostoł Paweł, głosząc pojednanie z Bogiem jako nowe „otwarcieˮ w życiu Koryntian, usiłuje przed nimi uwierzytelnić swoją służbę zwiastowania. Ukazuje szczerość i uczciwość intencji, pełne zaangażowanie w służbie, ryzykując również własnym życiem, aby tylko inni otrzymali jak najwięcej z miłości i sprawiedliwości Chrystusa.