Wigilia
Tekst kazalny J 7,25-29
Tłumaczenie:
25 Mówili więc[1] pewni[2] z jerozolimczyków:
nie ten (to) jest
którego szukają[3] (by) zabić[4]?
26 I oto[5] jawnie[6] rozmawia
i nic mu nie mówią.
że ten-(tu) jest Chrystusem?
27 Ale o tym-(tu) wiemy*[7],
skąd jest,
Chrystus zaś, gdy przychodzi,
nikt (nie) poznaje*,
skąd jest.
28 Krzyczał więc w świątyni ucząc Jezus i mówiąc:
I (o)-mnie wiecie*
i wiecie*,
skąd jestem.
I od siebie-samego nie przyszedłem,
ale jest prawdziwy, (ten)-który-posłał[8] mnie,
(o)-którym wy nie wiecie*.
że od[9] niego jestem
i-ten-właśnie mnie wysłał[10].
Kontekst:
Proponuję czytać jako podstawę kazania dłuższy fragment - od w. 7,25 - w celu ukazania najbliższego kontekstu słów Jezusa w 7,28-29. Szerszym kontekstem jest „blok” nauczania Jezusa w świątyni w Jerozolimie – od 7,14 aż do 8,59, na które składają się nie tylko słowa Jezusa, ale również wypowiedzi całego ludu i różnych grup osób, zarówno w bezpośredniej reakcji na słowa Jezusa (np. 7,20), jak i takich niejako na dalszym planie (np. 7,35), a także komentarze narratora (np.7,30-33).
Czytając cały pasaż o pobycie Jezusa w świątyni zauważamy, że omawiany fragment należy do początku rozgrywającego się tam dramatu: powstających podziałów wśród ludzi powodowanych stosunkiem do jego osoby (np. 7,31 vs 7,32; 7,40-43; 7,50-53; 8,30; nie występuje postawa neutralna, obojętna) i wrogości wobec Jezusa (np. 7,19-20; 7,30; 7,44; 8,48), której punktem kulminacyjnym jest czynna napaść na niego i próba ukamienowania w 8,59. W.7,30, ze względu na brak podmiotu, należy logicznie do omawianego fragmentu. Przyjście do Jerozolimy to narażanie się na śmierć – por. 7,1. Wiadome są też powody dążenia do zabicia Jezusa: w oczach ówczesnych Żydów nie przestrzegał Zakonu, Boga nazywał Ojcem i czynił się równym Bogu – 5,18. W świątyni Jezus walczy słowem o bezwarunkowe uznanie go za Chrystusa, Syna Boga żywego – por. 6,69.
Struktura i znaczenie:
Wypowiedź grupy mieszkańców Jerozolimy i krzyk Jezusa łączy zagadnienie pochodzenia i „przychodzenia” Chrystusa, czyli Mesjasza, wyczekiwanego posłańca od Boga, Wybawiciela. Powtarzają się partykuła pytajna „skąd” i czasownik „być”. Dwukrotne „skąd jest” jerozolimczyków w w.27b i 27e oraz „podchwycone” przez Jezusa „skąd jestem” w w.28d znajduje odpowiedź w w.29b – od niego (posyłającego mnie Boga!) jestem! Paralelnie do „być” występuje czasownik „przychodzić”. Chrystus to ten, który przychodzi – w.27c, Jezus podejmuje temat przyjścia w w.28e: od siebie nie przyszedłem. Tym samym wskazuje na siebie jako na Chrystusa – tego, który przychodzi, wskazując w rozbudowanej proklamacji (od w.28f do 29c) na „źródło” swego przyjścia – Posyłającego go, którego tylko On zna. W obu przypadkach, w słowach Jezusa, zamiast o miejscu, regionie, rodzie, rodowodzie itd. pochodzenia Mesjasza mowa jest bezpośrednio o Bogu i jego dziele posłania Chrystusa.
Kluczowy dla obu wypowiedzi jest także problem poznania, wiedzy czy znajomości rzeczy (oznaczone *), w tym przypadku tego, jaka jest prawda w odniesieniu do Chrystusa. Przypuszczalne poznanie przywódców (w. 26c) zostaje „obalone” przez wiedzę jerozolimczyków (w.27a) o tym, skąd jest Jezus (pobrzmiewa pogarda wobec Galilejczyków i Nazaretu? – por. 1,46; 7,52) oraz o tym, że nikt nie zyskuje poznania (w.27d) o tym, skąd jest przychodzący Chrystus. Jezus, potwierdzając dobitnie (2x) ich wiedzę o swym ziemskim pochodzeniu (w.28b i 28c), obnaża ich niewiedzę: „wy nie wiecie”/ którego nie znacie” (w.28g) stanowi ostry kontrast do wcześniejszych słów: „o mnie wiecie” i „wiecie, skąd jestem oraz do późniejszych: „Ja wiem”/ Ja Go znam” (w.29a).
Zwraca uwagę występowanie przysłówka i przymiotnika od tego samego rdzenia, co słowo oznaczające prawdę – alhq... w 26c i w 28f, która jest celem wiedzy i poznania. Jezus wskazuje na jedyne i bezpośrednie źródło wiedzy i poznania odnośnie Chrystusa – na Boga, a jedynym źródłem poznania Boga jest Jezus, którego On wysłał.
Jawność i otwartość wystąpienia Jezusa stanowi kontrast do wcześniejszego pobytu w ukryciu (7,10) i do wyobrażenia nauczyciela w świątyni. Czy krzyk, mocne wołanie Jezusa, zamiast „normalnego” mówienia oznacza tylko wzmocnienie głośności? Występuje jeszcze tylko w 7,37 (słowa o wodzie żywej) i 12,44 (o światłości, o Słowie, o sądzie; też w Jerozolimie); w 11,43 występuje pokrewne slowo . Oprócz mocy dostrzegam tu też ogromną desperację i walkę Jezusa, by Słowem przebić się niejako przez mury wznoszone przez ludzi i objawić prawdziwego Boga. Murami są przeświadczenia człowieka na temat Boga i jego działania, ludzka wiedza i ludzkie wyobrażenia na temat Chrystusa-Zbawiciela i woli Boga, zbudowane wypracowanymi przez ludzi metodami: np. zdobywaniem nauki u nauczycieli (por. J 7,15), badaniem Pism (por. 7,42.52), przestrzeganiem przepisów (J 5,8; 7,23), pielęgnowaniem wyobrażeń religijnych (J 7,27), podążaniem za autorytetami (J 7,42).
Bóg w Chrystusie przychodzi wbrew oczekiwaniom i wyobrażeniom, wbrew racjonalnym i irracjonalnym objaśnieniom, wbrew wszelkiemu naszemu poznaniu, jakkolwiek nabytemu. Zwykły cieśla z Nazaretu jest posłańcem Boga, jedynym Nauczycielem, który nauczy prawdy o Bogu. Tylko przez niego człowiek Go pozna. Wyzwala nas z pychy, ale też męczarni samodzielnego poznawania Boga. Tylko JezusGo zna. Tylko Jezus ofiarując na krzyżu swoje pośrednictwo zapewnia nam „bezpośredniość” Boga, jego bliskość.
Tekst grecki:
:Elegon ou=n tinej evk tw/n ~Ierosolumitw/n\
ouvc ou-to,j evstin
o]n zhtou/sin avpoktei/naiÈ
26 kai. i;de parrhsi,a| lalei/
kai. ouvde.n auvtw/| le,gousinÅ
mh,pote avlhqw/j e;gnwsan oi` a;rcontej
o[ti ou-to,j evstin o` cristo,jÈ
27 avlla. tou/ton oi;damen
po,qen evsti,n\
o` de. cristo.j o[tan e;rchtai
ouvdei.j ginw,skei
po,qen evsti,nÅ
28 e;kraxen ou=n evn tw/| i`erw/| dida,skwn o` VIhsou/j kai. le,gwn\
kavme. oi;date
kai. oi;date
po,qen eivmi,\
kai. avpV evmautou/ ouvk evlh,luqa(
avllV e;stin avlhqino.j o` pe,myaj me(
o]n u`mei/j ouvk oi;date\
29 evgw. oi=da auvto,n(
o[ti parV auvtou/ eivmi
kavkei/no,j me avpe,steilenÅ
Opracowała Iwona Slawik
[1] Partykuła ou=n (por. też J 7,28) często wyznacza rytm i strukturę narracji. Bardziej niż czas oznacza logiczną konsekwencję, skutek, a przy tym „popycha” opowiadanie – np. 7,3.6.11.15.16.25.28.30.33.35.40.43.45.47.
[2] Jakaś bliżej nieokreślona grupa ludzi spośród mieszkańców Jerozolimy, co sugeruje, że wśród nich były też inne grupy, które mówiły co innego.
[3] Też: bardzo pragnąć, dążyć do czegoś usilnie.
[4] avpoktei/naiÈ pojęcie, jakim po grecku, w Septuagincie, tłumaczy się przykazanie zakonu: Nie zabijaj; por. J 7,19
[5] i;de – to partykuła oznaczająca wyraźne wskazanie, uroczyste oznajmienie, wezwanie do oglądania: „spójrz”, „popatrz” – por. Oto Baranek Boży w J 1,29.36; por. też 1,46.47; 3,26; 5,14;
[6] Też: otwarcie, publicznie; przeciwieństwo robienia czegoś w ukryciu – por. J 7,4.13
[7] Inny czasownik – oida - niż w 26f - ginwskw tłumaczony jako „poznać”. Obydwa znaczeniowo są zbliżone i uzupełniają się, na co wskazują też dwie paralelnie przeciwstawne wypowiedzi w w.27. Chodzi zarówno o proces poznawczy, dochodzenie do tego, jak jest, jak i o posiadanie wiedzy, poznania, o znajomość prawdy.
[8] Dosł. posyłający (participium praesens) od pemptw; też: wyznaczyć do czegoś, powierzyć coś, rozkazać, zarządzić; prawdopodobnie tradycyjna formuła w Ew. Jana – por. 1,33; 5,37; 6,44; 8,16.18; 8,26!29.
[9] Tu występuje przyimek, który nie odpowiada na pytanie „skąd”, zamiast miejsca czy obszaru oznacza bliskość, przynależność, pochodzenie źródłowe.
[10] Inny czasownik – apostellw – niż w w w.28f; mają zbliżone znaczenia – por. 3,17.34; 6,29.57; 8,42; 10,36; 11,42; 17,3.8.18.21.23.25 i występują paralelnie w J 5,36-38.